trwa inicjalizacja, prosze czekac... GRY mmo

niedziela, 14 kwietnia 2013

Rób to co ja-czyli rób to co ja z włoską trenerką Claudią Fugozzą

O tym, że psy mają talent do naśladowania, rozmawiamy z Claudią Fugazzą, włoską trenerką, która zastosowała w ich szkoleniu metodę „Do as I do”, czyli „Rób to, co ja”.

Skąd się wzięło twoje zainteresowanie psami?
Odkąd pamiętam, uwielbiałam psy. Wychowywałam się z nimi, były ulubionymi towarzyszami moich zabaw. Wcześnie zainteresowałam się też ich przodkiem. Gdy miałam pięć lat, bawiłam się często w pobliżu strumienia w Alpach Włoskich. Pewnego dnia spotkałam tam wilka. Przyszedł napić się wody i na początku prawdopodobnie mnie nie zauważył. Byłam oszołomiona tym, jak jest piękny, i niezdolna się poruszyć obserwowałam to wspaniałe zwierzę. W końcu spojrzał na mnie, na kilka sekund nasze spojrzenia się skrzyżowały, a potem cicho oddalił się lekkim kłusem. Tych kilka sekund pozostało na zawsze w mojej pamięci i od tego czasu zaczęłam interesować się wilkami.
 
Jak doszło do tego, że zastosowałaś metodę Do as I do w szkoleniu psów?
Gdy w 2006 r. po raz pierwszy przeczytałam w „Animal Cognition” o badaniach profesora Jozsefa Topala i jego zespołu z uniwersytetu im. Loránda Eötvösa w Budapeszcie na temat zdolności naśladowczych psów, postanowiłam spróbować to wykorzystać w pracy z moim psem, suczką wilczaka Indią. Pracowałam już wtedy jako szkoleniowiec i traktowałam szkolenie jako zajęcie, które jest dla mnie i dla mojego psa sposobem wspólnego spędzania czasu i uczenia się nowych rzeczy o sobie nawzajem oraz dobrą zabawą. India ćwiczyła wcześniej agility i rally obedience. Nie jest psem łatwym do szkolenia, ale rezultaty pracy metodą naśladowania zaskoczyły mnie. Nie spodziewałam się, że tak bardzo wzmocni to więź między nami, i uświadomiłam sobie, jaki ta metoda kryje w sobie potencjał. Opracowałam więc zasady uczenia za jej pomocą, przetestowałam je na innych psach i okazało się, że szybko zyskały one popularność.
 
Co sprawia, że Do as I do budzi takie zainteresowanie?
Metoda opiera się na zaskakująco dobrych umiejętnościach społecznych psów, szczególnie tych dotyczących kontaktów z ludźmi, wykształconych lub wzmocnionych w procesie udomowienia. Badania naukowe potwierdziły, że psy uczą się od ludzi, a właściciele obserwują to na co dzień. Naśladując nas, czworonogi uczą się otwierać drzwi, wykopywać dołki itd. Mój pies, obserwując mnie, nauczył się odkręcać kran. Gdy zwierzak raz opanuje zasadę naśladowania, można go potem szybko nauczyć nowych, często skomplikowanych zachowań, zwłaszcza związanych z interakcją z przedmiotami, na przykład włączania światła.
 
Oprócz praktycznych zastosowań takie szkolenie wzmacnia relację między psem a właścicielem. Jako naukowcowi trudno mi ocenić, w jakim stopniu, ponieważ nie można tego zmierzyć, ale jako szkoleniowiec widzę, co się dzieje między psami i właścicielami pracującymi tą metodą, jak coraz lepiej się rozumieją.
 
Bierzesz udział w projekcie „Pies Rodzinny” na uniwersytecie w Budapeszcie. Czym się zajmujecie? 
Badamy więzi i relacje społeczne, porównujemy psy i wilki, zajmujemy się komunikacją wzrokową i dźwiękową. Jeszcze kilka lat temu psy nie były postrzegane przez etologów jako interesujący gatunek, ponieważ sądzono, że sztuczna selekcja zbytnio je zmieniła, by podejmować badania. Teraz zakładamy, że psy udomowiły się same, dzięki czemu były zdolne zająć nową niszę ekologiczną, która powstała, gdy ludzie zaczęli prowadzić osiadły tryb życia i budować pierwsze wioski. Proces udomowienia wykształcił gatunek szczególnie przystosowany do życia z ludźmi i potrafiący stworzyć z nimi więź. Chcemy zbadać, jaką rolę w tym partnerstwie, które przetrwało tysiąclecia, pełnili ludzie, a jaką psy. Dlatego nie jesteśmy zainteresowani wyłącznie zdolnościami umysłowymi psów, ale wszystkimi elementami zachowania zarówno ich, jak i ludzi, które wzmacniają wzajemną więź. 
 
CLAUDIA FUGAZZA 
szkoleniowiec, doktorantka na uniwersytecie im. Loránda Eötvösa w Budapeszcie, w ramach projektu reintrodukcji wilków w Alpach uczy wilki, by nie atakowały zwierząt gospodarskich
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz