Witam,
szukam małego psiego towarzysza. Mieszkam w domu z ogrodem, dzieci nie
ma, w chwili obecnej jestem w stanie psu poświęcić każdą chwilę gdyż nie
pracuję, pies nie byłby sam bo w domu jest jeszcze babcia. Byłby to
nasz pierwszy pies, obecnie w domu jest jeszcze kot. Wolny czas spędzam
raczej w domu i ogrodzie, czasem chodzę na spacery. Szukam pieska do
dowarzystwa, podobają mi się małe rasy długowłose. Pielęgnacja sierści
ani koszty utrzymania nie są problemem. Zależy mi dobrym charakterze
psa, lecz słyszałam że w większości małe rasy są bardzo żywiołowe,
nerwowe i szczekliwe. Czy jest to prawdą? Myślałam nad papillonem,
chihuahua długowłosą albo pomeranianem.Czy te rasy bardzo różnią się
charakterem? Chciałabym żeby był to sympatyczny, towarzyski i
niekonfliktowy piesek.
pozdrawiam
Małe psy zachowują się często znacznie
bardziej ekspresyjnie, niż ich duzi kuzyni. Są częstokroć bardziej
ruchliwe, mają nawet szybszy metabolizm...
Jednak najczęściej przypisywane im "złe"
zachowanie wiąże się z brakiem poczucia bezpieczeństwa, ktorego nie
zapewniają im właściciele, z jednej strony głupio je rozpieszczając, z
drugiej - bezmyślnie narażając na sytuacje w ktorych taki psi maleńtas
zwyczajnie się boi. Dość szybko psia miniaturka dochodzi do wniosku że
aby uratować życie, powinna odpędzać wszystkich potencjalnych
napastników szczekaniem.
Słowem: poświęcenie odpowiedniej ilości
czasu na wychowanie i zsocjalizowanie miniaturki powinno wyeliminować
niebezpieczeństwo że będzie się ona zachowywać w niepożądany sposób.
Trzeba też pamiętać, że niestety w
hodowli tych psów stosunkowo często może dochodzić do nadużyć, choćby do
przesadnego gromadzenia psów. Hodowca mastifów angielskich podliczy
koszty utrzymania kolejnego psa i... nie podejmie decyzji o jego
sprowadzeniu. Hodowca psów miniaturowych wzruszy ramionami i dojdzie do
wniosku że kolejny piesek w hodowli "się zmieści".
A to "zmieszczenie" oznacza często brak
kontaktu z czlowiekiem (kiedy psów jest za dużo, nikt nie da rady zająć
się każdym z osobna w odpowiedni sposób), niekiedy przetrzymywanie w
klatkach itd.
Toteż szukając szczeniaka trzeba bardzo
starannie przyjrzeć się hodowlom a zwłaszcza warunkom, w jakich mieszka
suka ze szczeniętami.
Właściwie wszystkie wymienione kandydatury są interesujące.
Pomeraniany to świetne, wesołe,
pozbawione kompleksów psy. Najczęściej to przyjaciele całego świata;
warunek podstawowy, muszą pochodzić z dobrych warunków.
Znane mi pomeranianki uczyły się szybko i chętnie, lubiły współpracę z ludźmi.
Pewnym problemem może być miniaturyzacja
rasy: powszechnie występują problemy z wypadającymi rzepkami kolanowymi i
przetrwałymi zębami mlecznymi.
Papillonki - super inteligentne stworzenia, raczej delikatne psychicznie.
Ostatnio obserwuje się aż przesadną
wrażliwość. Przy tym wszystkim są miłymi, pogodnymi z natury psiakami.
Trzeba jednak pamiętać o prowadzeniu "lekką ręką", bo stosunkowo łatwo
tego miniaturowego spanielka zdołować, a wtedy zamyka się w sobie.
Jeśli się go odpowiednio zachęci do
współpracy i osiągnie porozumienie, to właściwie przed taką parą są
nieograniczone możliwości. Wysoka inteligencja powoduje że ten piesek
jest w stanie nauczyć się wielu rzeczy, co więcej, zdecydowanie lubi
naukę i kolejne wyzwania.
W rasie zdarzają się problemy z sercem.
Chihuahua to taki "duży pies w małym
opakowaniu". W tej trójce to on chyba powinien dzierżyć palmę
pierwszeństwa jeśli chodzi o próby rozwiązywania trudnych sytuacji...
siłowo. Chihuahua postróżuje na posesji, a kto wie, może spróbuje
zahaczyć o nogawkę listonosza.
Jest bystrym i pojętnym psem, toteż daje radę ją tego typu akcji oduczyć, jednak w jej charakterze leży pewna ciętość.
Wdzięk tego malutkiego pieska jest tak
duży, że trudno mu się oprzeć. Warto go traktować jak zwykłego psa,
tylko maleńkich rozmiarów - inaczej wejdzie nam na głowę i będzie po
niej tuptał ile się da. :-) Także i w tej rasie problemem mogą być
rzepki kolanowe.
Jeśli czesanie (regularne!) to nie
problem, to przyjrzałabym się jeszcze shih tzu. W przeważającej
większości to rewelacyjne, o świetnym charakterze niewielkie (4,5 - 8
kg) psiaki. Tyle, że pielęgnacja tej wspaniałej, bujnej sierści która ma
tendencje do kołtunienia się może być dosyć żmudna.
Charakter shih może wynagrodzić tę niedogodność z nawiązką.
O nim naprawdę trudno powiedzieć, że jest
nerwowy czy szczekliwy; idzie przez życie z wrodzoną pogodą ducha którą
zaraża właścicieli. Jest psem pewnym siebie i znającym swoją wartość.
Niektóre samce nawet starają się tę wartość udowodnić obcym psom :-)), a
że nie mają kompleksów, to uważają że mogą przetrzepać skórę pitbullowi
z sąsiedztwa.
Jednak próg pobudzenia shih tzu jest na
tyle wysoki, że trudno byłoby znaleźć osobnika bezmyślnie agresywnego
czy miotającego się ze złością na smyczy.
Sam raczej nie prowokuje, zaczepiony - będzie się bronił.
Wobec właścicieli czuły, to zwierzątko to taki "czaruś".
http://www.youtube.com/watch?v=5k9ylH2HKig&feature=player_embedded
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz