Psy nie znają się na zegarku. A przynajmniej większość z nich. Mają
za to zegar biologiczny, który podpowiada im, kiedy czas spać, a także
wrodzoną zdolność obserwacji i uczenia się naszych zachowań.
Wstajesz zawsze o 8 rano?
Twój pies bez wątpienia wie o tym i gdyby któregoś dnia przyszło ci do
głowy wstać o 9, na pewno by zaprotestował. Nauczył się bowiem, że dzień
zaczyna się o 8 i w tym sensie zna się na zegarku.
W najnowszym numerze kwartalnika „Modern Dog” profesor
psychologii Stanley Coren (autor takich książek jak „Tajemnice psiego
umysłu” czy „Jak rozmawiać z psem”) opisuje swojego psa Dancera,
14-letniego nova scotia duck tolling retrievera.
Do domu Stanleya Corena listonosz przyjeżdża zawsze o 11 rano.
Pięć minut przed 11 Dancer codziennie stoi przy drzwiach i szczeka, gdy
tylko listonosz zatrzyma się przy domu Corena. Dlatego pewnego dnia
Coren był zdumiony, że jego pies stoi pod drzwiami już o 10. Listonosz
nie nadjeżdżał. Zagadka szybko się rozwiązała – tego dnia nastąpiła
zmiana czasu na letni, ale Dancer, mający swoje psie poczucie czasu, nie
mógł o tym wiedzieć. Trochę mu zajęło, by przestawić się na „nową” porę
przyjazdu listonosza.
Czy można więc powiedzieć, że pies ma poczucie czasu?
Zależy w jakim sensie. Orientuje się w czasie dobowym, czyli w ramach
24 godzin danej doby wie, o której należy wstać czy kiedy jest czas
posiłku. Uczy się tego, obserwując życie w domu. Gdy członkowie rodziny
rano wstają, robią dużo zamieszania, szybko jedzą, krzyczą, myją się,
ubierają, pies spodziewa się, że zaraz opuszczą mieszkanie.
Pies jest się w stanie nauczyć bardzo precyzyjnego odczucia, jak długo trwa na przykład minuta.
Belgijscy naukowcy przeprowadzili badanie na beagle’ach. Po usłyszeniu
sygnału dźwiękowego psy miały po równo 90 sekundach wskoczyć na
platformę. Jeśli wykonały zadanie za wcześnie lub nawet o kilka sekund
za późno, nie otrzymywały nagrody. Zmotywowane jedzeniem beagle’e
opanowały tę sztukę i dokładnie po 90 sekundach wskakiwały na platformę.
Psy odróżniają długi okres upływającego czasu od krótkiego,
ale tylko, jeśli jest między nimi naprawdę duża różnica. Badaczki
Therese Rehn i Lindsay Keeling ze szwedzkiego uniwersytetu
zainteresowały się sytuacją, w której psy zostają w domu same, podczas
gdy ich opiekunowie idą do pracy. Ogólne wnioski są takie – im dłużej
pies przebywa sam, tym bardziej staje się niespokojny.
Jak przebiegał eksperyment?
Badaczki nagrały psy, które zostały same w domu na: 30 minut, dwie
godziny i cztery godziny. Te z dwóch ostatnich grup dużo radośniej
witały właścicieli po powrocie i były zdecydowanie bardziej aktywne, gdy
opiekunowie już weszli do domu niż psy z pierwszej grupy. Nie było
jednak różnicy w zachowaniu między psami przebywającymi w samotności
dwie a cztery godziny. Badaczki wyciągnęły z tego wniosek, że pies wie,
czy minęło mało czasu czy dużo, ale nie wie, jak długi jest dany okres.